W 2013 roku rząd PO odebrał im nabyte prawa do świadczeń, co zostało potwierdzone przez Trybunał Konstytucyjny, na wniosek złożony przez PiS, który niedługo po wyroku przejął władzę i… zignorował sprawę. Kiedy w 2014 roku rozbili namioty pod Sejmem mieli prawo oczekiwać, że ich konstytucyjne prawa zostaną im przywrócone wkrótce. Każda rozsądna osoba powie, że mają rację i im się należy. Chodzi o zrównanie bezrozumnie obniżonych świadczeń dla osób opiekujących się os. z niepełnosprawnościami, których niepełnosprawność powstała w wieku dorosłym i to jest jedyny powód dla którego poddane są dyskryminacji. Niezgodnie z prawem, ale mamy państwo z kartonu i 7 lat po wyroku orzekającym niezgodność tych przepisów z Konstytucją rzeczywistość wciąż skrzeczy i świadczenia nadal są obniżone. Ale to i tak nie jest jedyny problem, o czym zresztą nie raz wspominał zapraszany przez nas ekspert ds polityki społecznej, Rafał Bakalarczyk, z którymi będziemy też rozmawiać w czwartek. Brakuje np. opieki wytchnieniowej, urlopu od całodziennej, codziennej, 7 dni w tygodniu pracy. Jakie to uczucie walczyć o swoje tak długo, co im daje siłę, co należy zrobić teraz, żeby przywrócić należne im prawa - o to będziemy pytać Danutę Janoszkę i Marzenę Kaczmarczyk, które są opiekunkami osób z niepełnosprawnościami, uczestniczkami protestów z 2014 roku. Z naszej strony rozmowę prowadzili Marta Stożek i Chrystian Szpilski.