Idziemy do wyborów z postulatami, których kobiety domagają się od lat, a politycy prawicy zamiatają je pod dywan mówiąc „temat zastępczy”. Nie chcemy powrotu do "kompromisu" oznaczającego faktyczny zakaz aborcji z nielicznymi wyjątkami, który został zawarty z biskupami ponad głowami kobiet. Dość oszczędzania na zdrowiu kobiet.
Wprowadzimy uzależnione wyłącznie od decyzji kobiety prawo do przerwania ciąży do 12 tygodnia.
Zagwarantujemy łatwiejszy dostęp do leków antykoncepcyjnych. Antykoncepcja awaryjna będzie dostępna bez recepty. Uniemożliwimy odmowę wydania środków antykoncepcyjnych w aptekach poprzez powoływanie się na tzw. „klauzulę sumienia”, co stanowi nielegalne ograniczenia praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych.
Wprowadzimy publiczny ogólnopaństwowy program leczenia niepłodności, w tym przez zapłodnienie pozaustrojowe (in vitro). Zasobność portfela nie może decydować o możliwości poszerzenia rodziny o dzieci. Metody wspierania osób w walce z niepłodnością muszą opierać się na nauce, a nie przesądach. Obecnie Polska jest jedynym państwem Unii Europejskiej, które nie wspiera finansowo procedury zapłodnienia in vitro. Czas to zmienić.
Każda kobieta w ciąży – niezależnie od wieku – będzie miała dostęp do szerokiego katalogu badań, w tym do USG genetycznego, testów PAPP-A, potrójnego, najnowocześniejszych nieinwazyjnych testów prenatalnych, a w przypadku wskazań medycznych także amniopunkcji, biopsji kosmówki i kordocentezy. Zatajanie wyników badań przed pacjentką będzie karalne.
Starsze nastolatki powinny mieć prawo do wizyty ginekologicznej bez asysty rodzica. Umożliwimy korzystanie z porady ginekologicznej lub urologicznej przez osobę małoletnią powyżej 15. roku życia na podstawie wyłącznie własnej zgody.
Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy pacjentce bezzasadnie odmawia się procedury medycznej czy wydania leku. Błędnie rozumiana wolność sumienia nie może ograniczać konstytucyjnego prawa do ochrony zdrowia.
Bycie rodzicem to wiele radości i miłości, ale też pracy. Państwo musi aktywnie wspierać rodziny, zwłaszcza kobiety, które wykonują tej pracy znacznie więcej. Alimenty to nie prezenty - państwo musi wreszcie zacząć na serio ścigać rodziców, którzy uchylają się od utrzymywania swoich dzieci. Każde dziecko powinno mieć zagwarantowany dostęp do taniego przedszkola i żłobka. Należy realnie chronić kobiety przed przemocą w rodzinie i przemocą seksualną - potrzebne jest wsparcie dla osób doświadczających przemocy i sprawiedliwie karanie oraz resocjalizowanie jej sprawców.
Wzorem Islandii zapewnimy równe płace za tę samą pracę bez względu na płeć. Pracownicy zyskają prawo do informacji o luce płacowej w ich zakładzie pracy. Nadamy Państwowej Inspekcji Pracy uprawnienie do nakazania ukształtowania wynagrodzeń w przedsiębiorstwie w sposób zgodny z zasadą równego traktowania. Zapewnimy skuteczność procedur i narzędzi antymobbingowych, w tym posiadanych przez Państwową Inspekcję Pracy.
Wprowadzimy program efektywnego ściągania alimentów przez urzędy skarbowe – tak jak zaległości podatkowe. Państwo będzie gwarantowało wypłatę zasądzonych alimentów, a następnie ściągało należność od osób uchylających się od tego obowiązku. Rozwiązanie to zastąpi niewydolny i niezabezpieczający interesów wierzycielek fundusz alimentacyjny. Wprowadzimy mechanizm alimentów natychmiastowych – sądy będą wydawały decyzje o zabezpieczeniu obowiązku alimentacyjnego na początku postępowań, aby w często przedłużających się sprawach nie pozbawiać dziecka środków niezbędnych do godnego życia.
Wprowadzimy obowiązkowy, nieprzenoszalny urlop rodzicielski dla obojga rodziców i podniesiemy wysokość świadczenia udzielanego ojcu do poziomu zasiłku macierzyńskiego.
Prawie 3/4 rodziców łączy wychowywanie dzieci z pracą. Mimo to mniej niż 1/4 dzieci uczęszcza do żłobka. By żłobki były dostępne cenowo dla każdej rodziny, zapewnimy w nich ok. 100 tys. nowych miejsc, współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej.
Gwałt jest zbrodnią – tylko „tak” oznacza zgodę. Ze względu na obecną treść art. 197 Kodeksu karnego sądy zbyt często pozostawiają gwałcicieli bez kary. Zmienimy ustawową definicję zgwałcenia tak, aby polskie prawo lepiej chroniło ofiary przemocy seksualnej.